Ulubiona Seria SM

To ja się pytam, jaka jest wasza ulubiona seria SM?
Ja do niedawna lubiłam tylko S ale po dwóch latach uwielbiam serie Stars. Lubię tak:
1. Stars
2. S
3. SS
4. R
5. C

Ja lubię i Stars i S.
U mnie jest tak:
1. S i Stars
2. R
3. SS
4. C

Co, C, bo ChibiUsy w niej nie ma? Bueheh.

1. Stars
2. Super
3. SuperS
4. Classic
5. Return/Romance

Najciekawsza jest chyba seria stars, zmieniony opening i ostateczna walka była mieczem.

Najbardziej lubię serię S. to przez Michiru, Harukę i Hotaru. A serie z nadmiarem ChibiUsy (vide SS i R) działały mi niesamowicie na nerwy.

Taak, nie dziwię się, od tego różu non stop można oczopląsu dostać >/

Święte słowa! W pełni się zgadzam. I ta jej słodycz, która wywołuje ból zębów od samego patrzenia. Bleh...

No fajnie tyle że w serii S i Stars mało jest ChibiUsy. (do Yukiko)

Ja dość lubię Chibi Usę, alę wolę Chibi Chibi ^^

No do Super to bym nie była taka przekonana, jednak tą serię całkowicie ratuje mrok. Dark rlz >D

No, słodycz, to jest najgorsze - już mogę jej wybaczyć te różowe, obleśne kucyki. A jej ta niewinność i niewdzięcznośc >/ Poza tym udaje taką twardzielkę, a boi się zostać w pałacu - co z tego, iż jest duży? No po prostu chce mi się rzygać od niej...

Mnie odrzuca wszystko co jakkolwiek przypomina Usagi. Nie lubię tej panny. Po prostu. Ale córeczka jest gorsza.

Seria ss jest biedna ale serię R to ja lubię, Chibiusa jest w SM pokazana jest jak dziecko i mnie to nie dziwi Smile

a co do przesadnego różu to każda sailorka ma "przesadzone" ze swoim kolorem i charakter zrobiony pod kolor:
Rei czerwona i zła, chamska.
Ami niebieska i taki kujonek /ten temat był o chibiusie?/

A ja tam Usagi lubię =^= Chociaż czasem mnie wnerwia.

A to jest związek miedzy kujoństwem, a kolorem niebieskim? Bardziej powiedziałabym że to się wiąże tak:
melancholia, spokój, opanowanie, lekkie zamknięcie, subtelność -> błękit.

Kujoństwo to właśnie jest spokuj i cała reszta